wtorek, 27 grudnia 2011

no coz troche przewrotnie wyszlo z nazwa bloga

poniewaz zaraz po tym jak ja wymyslilam choroba dala o sobie znac i zabrala mi na pewien czas sprawnosc rak. wiec nawet czytac nie moglam ;) ,  ze o innych przyjemnosciach nie wspomne :).

bloga zalozylam poniewaz musze dac upust radosci, frustacji, chwilom zwatpienia , uporzadkowac dla samej siebie caly ten rok. no i przede wszytkim chwilowo poczulam sie lepiej wiec mam sily robic cos wiecej niz tylko planowac z godziny na godzine.

mam 34 lata, w styczniu tego roku zachorowalam na łuszczycowe zapalenie stawów, które okazalo sie moim dobrodziejstwem. mimo, ze zycie z ta choroba jest bardzo trudne. szczegolnie gdy ma sie zabieganego meza i mala corke ;)  ale o tym poznije. teraz wykorzystujac czas , ze rece sa sprawne ide ograniac poswiatecznie chalupe :).